Jak przygotować się do studiów na kierunku architektura / architektura wnętrz?
Jeśli na któreś z powyższych pytań odpowiedziałeś twierdząco, myślę, że dzisiejszy tekst Ci się przyda. Przychodzę dziś z wiedzą o tym, jak poukładać i przygotować wszystko tak, by studia nie wywoływały permamentnego bólu brzucha przed wielkim niewiadomym, a wiedza, którą zaraz dostaniesz w pakiecie pozwoliła Ci przygotować się w mądry i sprytny sposób na kilka lat studiów. To jak, ciekawy?
To lecimy z grubej rury!
. MATEMATYKA .
Koszmar większości marzycieli artystów (kłaniam się ja!). No cóż, nie ma się co oszukiwać – wiedza w tej dziedzinie na architekturze niesamowicie Ci się przyda. Chciałabym rzec, że wręcz jest na takim kierunku potrzebna, no ale przecież to chyba jasne jest… prawda?
O ile samej matematyki jest tyle o ile niewiele (no ale dalej jest!), tak przedmioty mocno z nią związane, takie jak mechanika budowli, fizyka budowli, materiały budowlane, konstrukcje budowlane, instalacje budowlane, geometria wykreślna, i tym podobne (nazwy mogą się różnić, a i tak chodzi w tych przedmiotach o to samo ;)) wleką się przez całe studia. Nie da się zamknąć pierwszego roku ze świadomością, że już nigdy nie będziemy musieli zaglądać do tych okropnych książek, zupełnie jak to było z biologią po pierwszej klasie liceum na profilu humanistycznym.
Umówmy się: architektura nie jest kierunkiem humanistycznym. Co z tego, że można ją studiować na wielu różnych uczelniach i na wiele sposobów, a wielu myśli, że jak trzeba być tam kreatywnym, to na tej kreatywności się kończy. To dalej w dużej mierze kierunek techniczny. Jeśli podstaw matematyki w głowie nie posiadasz, to albo jak najszybciej do tego przysiądziesz i nadgonisz marnotrawiony w podstawówce czas, albo… zdecyduj się na inne studia.
Na architekturze liczenia trochę jest. Może nie tyle, co na budownictwie, a na architekturze wnętrz to już w ogóle sielanka i wieczny urlop, to w dalszym ciągu dobrze jest mieć świadomość, że to wiedza, która będzie Ci stale potrzebna. Nie, że tylko na studiach. Nie nie! Mimo, że dziś wszystko próbuje liczyć za nas, i coraz mniej robimy sami, to całkiem pozbyć się jej nie da. Nie na architekturze… i nie po architekturze. Zakładając oczywiście, że chcesz pracować w zawodzie ;)
Sama po liceum plastycznym obawiałam się matematyki. Naprawdę! Bo wiedziałam, że nie przywiązywaliśmy do niej w szkole większej uwagi. Później przyszły studia na kierunku architektura wnętrz, bo tam przecież prostsza matma będzie i… żałowałam w ich trakcie, że nie od razu była to architektura! Matematyki fakt, było niewiele na pierwszych studiach – do pracy samodzielnej niestety wiedzy do przyswojenia i tak sporo. A później okazało się, że bałam się architektury i jej matematyki na darmo i mogłam skończyć ją sporo szybciej!
Jeśli boisz się matmy, ale za wszelką cenę utożsamiasz się ze słowem ARCHITEKTURA, wybierz architekturę wnętrz. Nie będzie tak trudno, nie będziesz umierać ze stresu, a praca po takich studiach jest super! To znaczy… pod warunkiem, że Cię to kręci ;)
. PRZEDMIOTY ARTYSTYCZNE .
Tutaj w zasadzie można by podzielić ten podpunkt na architekturę i architekturę wnętrz. Dlaczego? Bo ta druga zdecydowanie wygrywa w ilości i różnorodności przedmiotów uznawanych za artystyczne. W skład tych wchodzą rysunek, malarstwo, rzeźba, kompozycje, czasem także liternictwo, scenografia i pewnie jeszcze sporo innych, o których nie słyszałam. Na architekturze przedmioty te nie nie mają tak wielkiego znaczenia, no i nie wszystkie się pojawiają. Najczęściej do czynienia mamy tam z rysunkiem, a reszta odchodzi w zapomnienie…
No ale, czy zaś matematyczy freak może się nauczyć rysować czy też malować? Jak najbardziej! Jeśli nie odnajdujesz się w tej kwestii, chwytaj za ołówek, bierz kawałek papieru i rysuj! Trening czyni mistrza, a aż takim mistrzem być nie musisz ;) Rysunek opiera się głównie na… kto by pomyślał – architekturze.
Rysuje się sporo, szczególnie na pierwszym roku, ale jest to w zasadzie sama architektura, czyli budynki, budynki i budynki wszlekiej maści. W malastwie także często o to właśnie chodzi, czasem są zajęcia z abstrakcją w tle (więc co Ci wyjdzie, to tak właśnie miało być!), czasem zdarza się martwa natura. Format, na którym się pracuje jest jednak odrobinę większy niż ten znany z podstawówki, bo mnie osobiście nie zdarzyło się zejść poniżej A2. O ile dla osób po liceach ogólnokształcących może to być duży format, i zupełnie nowe doznanie, tak dla absolwentów liceów plastycznych będzie to zupełnie normalna sprawa.
Na architekturze wnętrz przedmioty artystyczne w zasadzie przeplatają się z innymi przez cały okres studiów, podczas gdy na architekturze są jedynie „zalążkiem” naszych umiejętności, które musimy zbudować.
Pytasz po co Ci to w XXI wieku? Nie wiem czy wiesz, ale kiedyś tam – dawno temu – wszystko, każdy byle projekt, powstawał ręcznie. Trzeba było mieć naprawdę wprawioną rękę by sprawnie i szybko te projekty robić. Ale nie zapominajmy, że przecież każdy projekt powstawał od szkicu, zarysu pomysłu… Mimo, że tak było kiedyś i nikt nie chce tego pamiętać, dzisiaj umiejętność rysowania ręcznego jest naprawdę w cenie! W dalszym ciągu projekty powstają nam gdzieś w głowie w ułamku sekundy, pomysły rodzą się w najmniej spodziewanym momencie. Ale, żebyś nie myślał, że tylko po to Ci ta umiejętność – czasem chcąc „kupić” klienta trzeba coś ręcznie i szybko naszkicować. Przekazać wizję, pomysł i sprawić, że ten ktosiek, z malutką wyobraźnią, nie związany z architekturą i nie umiejący czytać planów architektonicznych zrozumie co do niego mówimy. Nie wiem czy wiesz, ale to jedna z umiejętności miękkich wymagana do pracy na stanowisku architekta! Może nie każdy ją wpisuje w wymagania, bo wydaje się wymaganiem dość… prozaicznym, to jest to dalej umiejętność dodatkowo punktowana!
Ćwicz rysowanie z perspektywą – znajdziesz sporo miejsc w Internecie gdzie wyjaśnia się o co właściwie chodzi i co to jest perspektywa. Ćwicz rysowanie budynków – z pewnością pomoże Ci to wejść w rytm studiów. I pamiętaj, że ta umiejętność mimo, że niezwykle przydatna, nie zastąpi Ci wiedzy matematycznej. Rysunek to jedynie pomoc w Twoim przyszłym fachu.
. HISTORIA .
Ale, że co? Myślisz teraz, że co ja gadam, że przecież powiedziałam, że to nie studia humanistyczne. A no, wcale nie humanistyczne. Ale akurat historia jest tu dość istotna. Bo mowa nie o historii, której uczyliśmy się w szkołach, wbijając do głowy daty i wydarzenia. Tutaj chodzi o historię… architektury. Od początków początków, aż do dzisiaj. Dobrze jest wiedzieć czym charakteryzowały się poszczególne epoki, i skąd wzięły się niektóre z określeń, używane po dziś dzień. No i też dlatego, że niektóre elementy historii architektury będą towarzyszyć Ci stale przy projektowaniu.
I w każdej chwili, na każdej rozmowie możesz zostać zapytany o to, co w architekturze spodobało Ci się najbardziej, jaki styl Ci odpowiada i dlaczego, oraz z którym architektem utożsamiasz swoje wizje/projekty.
Historia architektury ciężka nie jest i w zasadzie dość łatwo ją przyswoić. Jeśli jednak nie przepadałeś za historią, i nie bardzo wiesz co z czym, chociażby przeczytanie książki pomoże na starcie ;)
. PROGRAMY KOMPUTEROWE .
Najważniejsza broń architekta. Nie ważne czy tego od budynków, czy tego od wnętrz. Programy komputerowe i ich znajomość to Twoja największa broń w walce o łatwość i szybkość pracy, ale także w walce o dobrą pracę (gdy w grę wchodzi profesjonalne portfolio).
Ten temat jest bardzo zróżnicowany, ale nie ze względu na dwa podobne kierunki, a ze względu na to, że każda uczelnia ma prawo i możliwość korzystać z innego oprogramowania, a więc i innego wymagać od Ciebie. Do tego dochodzą pracodawcy, którzy także pracują na przeróżnych, czasem bardziej a czasem mniej profesjonalnych programach przeznaczonych do projektowania. Jakiś czas temu napisałam co było w tamtym okresie istotne z perspektywy architekta wnętrz i muszę powiedzieć, że w zasadzie niewiele się od tamtego czasu zmieniło.
Jeśli zdecydujesz się na konkretną szkołę, spróbuj dowiedzieć się w jakim oprogramowaniu się tam pracuje. Później zostaje już tylko ściągnąć wersję próbną na miesiąc lub trzy i…. uczyć się namiętnie :) Gdy już będziesz studentem zawsze możesz ubiegać się o wersję studencką i bez problemu wykorzystywać ją na potrzeby studenckiego projektowania (po nocach ;)) przez następne 3 lata.
Jak widzisz w łatwy sposób można przygotować się na to, co Cię czeka na studiach. Grunt to po prostu wiedzieć od czego zacząć! :)
To jak, jesteś już zdecydowany?
Są tu absolwenci kierunków architektonicznych? Jest coś, co byście do tej listy dorzucili? Może o czymś zapomniałam?
Podobało Ci się? Podziel się tekstem z innymi!
Niech i oni wiedzą, co się tutaj wyprawia!
Kilka lat temu myślałam o architekturze, ale jednak wybrałam całkiem inną drogę edukacji, czyli informatykę. :)
Super! Informatyka (szczególnie ta dotycząca stricte projektowania www – front end) bardzo mnie interesuje, ale po godzinach mam trochę mało czasu by się na dobre w niej zagłębić :)
Dzisiaj wybrałabym inny kierunek dla siebie. Kiedyś nie miałam dostępu do takiej wiedzy.
Czyli jaki? :)