Czy coś Wam się kojarzy? Coś powoduje uśmiech na twarzy? Coś budzi wspomnienia? To bardzo się cieszę, bo tak właśnie być powinno. Już jakiś czas temu napisałam Wam coś-nie-coś o naszych prawdziwych bajkach polskich, które to dawały chyba, jedyny normalny wtedy, telewizyjny przekaz, którego dziś gimbusy, czy jak im tam – gimbasy, gimbuty czy inne dżimy, w większości przypadków raczej nie zrozumieją. Ale jak to mówią na mieście – nie mój problem :D
MUMINKI
Czy jest ktoś, kto nie pamięta dziwnych, bezkształtnych ludzików, budzących niewątpliwie sympatię? A czy któraś z małych dziewczynek nie utożsamiała się przypadkiem z Małą Mi, bądź też nie marzyła o rycerzu Włóczykiju :D? No własnie.
KACZOR DONALD
Sam, z wujkiem Sknerusem, siostrzeńcami, lub w najlepszym zestawieniu – z dwoma wiewiórkami :D Bajka, do której wręcz lgnęłam! Pamiętam, bo wyjatkowo puszczana była tylko w niedzielę, od tak zwanego święta, i strasznie szybko się kończyła. No i zawsze chciałam mieć taki dom, jak Chip i Dale wynajęli od Donalda na jego pociągowej makiecie. Hmm… a może to przez tą bajkę, a konkretniej – ten odcinek, moja droga edukacyjna potoczyła się w ten, a nie inny sposób :D?
SMERFY
Tak. Gargamela zna raczej każdy z pokolenia dzisiejszych prawie, lub po- trzydziestolatków. Do dzisiaj zastanawia mnie jedna jedyna Smerfetka na całą wioskę, śmieszy postać Ważniaka i przypomina łagodząca spory postać Papy Smerfa. Tak czy inaczej, wciśnięcie jednej samicy do stada samców jest, no cóż, trochę podejrzane. Ale z drugiej strony, patrząc na postać Lalusia, okazuje się, że homoseksualizm przemycano już chyba dużo dużo wcześniej do dziecięcych bajek, niż nam się zdaje ;)
GUMISIE
Sok z gumijagód! Całe swoje dzieciństwo marzyłam o tym, by kiedyś go w końcu spróbować. Tylko gdzie te gumijagody można kupić :D?
KRECIK
Nie wiesz skąd się biorą dzieci? Obejrzyj Krecika – on Ci wszystko wytłumaczy!
JETSONOWIE
Na poczatku lat 90′ wyimaginowane życie kosmiczne, rodem z bajki Jetsonowie, było dość niedoścignionym celem. Każde z podwórkowych dzieciaków marzyło o zmechanizowaniu wszystkiego, latających autach, motorach, nowoczesnych mieszkaniach. No cóż. Ciekawe, czy dzisiejszość im się podoba :D
FLINSTONOWIE
Ale żeby nie było, fajnie było się cofnąć o kilka (tak, wtedy to było dla nas kilka!) lat w przeszłość. Kamień, kamień i kamień. No i fajni sąsiedzi :D Myślicie, że jak on tak hamował stopami, to musiał jeszcze później robić peelingi i skrobać pięty :D?
BYŁO SOBIE ŻYCIE
Dzięki nim, idąc do szkoły wiedziałam jak funkcjonuje ludzki organizm. Do dziś pamiętam pojazdy bojowe, w mig wyniszczające wirusy! Oh, szkoda, że takich bajek już nie ma…
Fajnie tak czasem wrócić do czasów dzieciństwa. Powrócić do bajek, na które się czekało. Obejrzeć na youtube kilka odcinków, odświeżyć wspomnienia, powisieć gdzieś w obłokach, jak to cudnie być dzieckiem, po czym z nową energią ruszyć przed siebie.
To jak? Przyznacie się, jakie jeszcze bajki oglądaliście?
16 komentarzy
Mamuśka Mylcia
4 czerwca, 2015 at 6:09 PMWszystkie znam, wszystkie oglądałam i wszystkie uwielbiałam :D
Aleksandra N.
4 czerwca, 2015 at 6:40 PMJa też,znam i oglądałam wszystkie.Jeszcze fajne były przygody Baltazara Gąbki i Sąsiedzi.
Alexandra
4 czerwca, 2015 at 7:03 PMBaltazar Gąbka był w polskich bajkach, a Sąsiedzi? Zapomniałam o nich! :)
Aleksandra N.
5 czerwca, 2015 at 5:26 AMKaramba herbu zielona pietruszka!
Niemiecki Emigrant
13 czerwca, 2015 at 6:01 AMSąsiedzi – to jest mistrzostwo świata. Płakałem ze śmiechu zawsze jak ich oglądałem. A ta myśl techniczna – boska. :D
Matka Antyterrorystka
4 czerwca, 2015 at 10:09 PMWszystkie oglądałam. Obecnie oglądamy z Młodą ze starych bajek Smerfy i Rumcajsa :)
Natalia B
5 czerwca, 2015 at 4:51 AMA ja się kochałam w He-manie :) I w Rumcajsie, oczywiście :)
Alexandra
7 czerwca, 2015 at 6:57 PMHe-manie? Nie znam. Muszę oblukać :D
Monika
5 czerwca, 2015 at 10:00 PMJa też wszystkie oglądałam, kiedy to było ;-) Lubiłam też brygadę RR :-)
Alexandra
7 czerwca, 2015 at 6:57 PMFakt, była i taka bajka ale….specjalnie jej nie pamiętam :D
Monika
7 czerwca, 2015 at 7:00 PMSpecjalnie? ;-) Mi się podobała :-)
Paweł Zieliński
6 czerwca, 2015 at 1:53 PMCiekawe rzeczy :) mnóstwo bajek/ programów nie było polskich, lecz to nie przeszkadzało im zdobyć dużej popularności. Dobrze, że kiedyś nie było sytuacji, jakie mają miejsce dzisiaj, kiedy to po włączeniu dzieciom bajki naszym oczom ukazuje się …no właśnie co? nie są to zwierzęta, nie są przyjaznym stworkami więc kto je wymyślił i po co? :)
Alexandra
7 czerwca, 2015 at 6:58 PMSami wymyślacze nie wiedzą ;)
Marvja
6 czerwca, 2015 at 8:50 PMehhh, Włóczykij to wciąż mój mężczyzna idealny <3 osobiście uważam że Muminki powstały jako tło do opowiedzenia historii o tym jak wspaniały jest Włóczykij :D
Alexandra
7 czerwca, 2015 at 6:56 PMDobre! :D
Karina
12 czerwca, 2015 at 7:39 PMJetsonowie i Flintstonowie <3