Nie ma co okrywać prawdy złudzeniami. Nie ma po co oszukiwać samego siebie, i innych, których ten temat dotyczy, lub będzie dotyczył. Poszukiwanie mieszkania w Niemczech nie należy do najłatwiejszych czynności. Powiedziałabym nawet, że bywa niesamowicie frustrującym, a z pewnością czasochłonnym zajęciem. Takim, po którym, albo w sumie w trakcie jego, mamy ochotę spakować walizki i powiedzieć Niemcom „Tschüss”. Dlaczego?
Jest taki jeden mały problem, który od wielu, wielu lat, kwitnie w Niemczech, i nazywa się wynajem. Nie dlatego, że wynajmem się trudni, ale dlatego, że posiada dość skomplikowane prawo. Gdzieś kiedyś coś mi się do ucha przykleiło, że niby Państwo będzie kładło nacisk na budownictwo własnościowe lokali, ale jak widać, chyba niekoniecznie im to wychodzi. Wynajem jest mocno zdominowany przez rynek nieruchomości, i pewnie jeszcze sporo wody w kranie upłynie, zanim się to zmieni. Tak czy inaczej, prawo wynajmu skonstruowane jest tak, że stoi po stronie lokatora, a nie właściciela mieszkania. Jeśli jesteś lokatorem sprawiającym problemy, niekoniecznie wywiązującym się z umowy, a co za tym idzie, nie opłacającym wszystkiego należycie, nie ma możliwości ot tak, z dnia na dzień, wyrzucić Cię z mieszkania. Nie ma więc co się dziwić, że znalezienie mieszkania graniczy tu często z cudem. Szczególnie obcokrajowcom, którzy niekoniecznie odnajdują się w tym niemieckim świecie, niekoniecznie potrafią dogadać się po niemiecku i niekoniecznie posiadają pracę. Właściciele mieszkań bardzo często robią bardzo ostrą selekcję kandydatów, którzy byliby chętni zamieszkać w ich własności.
Nie da się znaleźć nic na odległość, na krechę czy sympatycznego maila. Tutaj to tak nie działa, a jeśli ktoś po mailu chce oddać Ci już klucze do mieszkania za drobną opłatą, to śmiem twierdzić, że padłeś ofiarą jakiegoś wyłudzacza. Aby znaleźć mieszkanie w Niemczech musimy mieć pracę i dowód otrzymywania co-miesięcznej pensji, która powinna być odrobinę wyższa niż kwota, jaką będziemy płacić za mieszkanie. Co by na przykład dało się bułkę kupić. Oczywiście z tą bułką żartuję, ale dość ironicznie, bo niestety nie wygląda to różowo. Jeśli dodatkowo potrzebujesz mieszkanie na krótki okres czasu – może być to dodatkowe utrudnienie, bo w Niemczech dobrze jest wynajmować mieszkania na lata. Tak jakoś się utarło, i tak też zostało. Wszystko co nie wpisuje się w kanon jest trudne do zrobienia. Ale oczywiście nie niemożliwe.
Jeśli wyjeżdżasz przez polską agencję, pewnie ona zagwaratuje Ci jakieś lokum z innymi, za „symboliczną” opłatą. Jeśli jedziesz do pracy wysyłany przez jakąś firmę, zapewne oni zorganizują Ci jakiś hotel lub pensjonat na czas pobytu. A jeśli planujesz przenieść się z rodziną na „hurra”, to proponuję przemyśleć ten temat ponownie, i na początek wybrać się samemu, choćby po to by znaleźć mieszkanie. Tu dzieci, tam rybki, a jeszcze gdzie indziej pies z kotem. Wszystko, ale to wszystko co mamy, łącznie z tym ilu nas w rodzinie domowników jest, wpływa na decyzję właściciela mieszkania. Nie każdy pozwoli lub też umożliwi Ci w dwupokojowym mieszkaniu żyć z partnerem/partnerką, jednym dzieckiem w wielu szkolnym, a drugim w drodze, z psem lub kotem. I nie ma czemu się dziwić.
MUSISZ WIEDZIEĆ CZEGO SZUKASZ
Inaczej Twoje poszukiwania będą bezowocne. I zajmą jeszcze więcej czasu. Musisz wiedzieć jaki metraż Cię interesuje, co mieszkanie musi mieć, czego nie potrzebujesz. I nie ważne czy chodzi o ogródki, garaże, balkony czy inne piwnice. Każdy, nawet najdrobniejszy szczegół, dobrze jest przemyśleć. Gdy już jesteś na miejscu, zwiedź miasto, porozglądaj się, popytaj znajomych w pracy, gdzie warto mieszkać. Pamiętaj także, że na przełomie marca/kwietnia oraz września/października, popyt na mieszkania, szczególnie w dużych miastach pełnych studentów, jest bardzo duży. Wpływa to na liczbę chętnych na lokum, i na prawdopodobieństwo znalezienia tego wymarzonego M.
CENY MIESZKAŃ
Jeśli jeszcze nie wyjechałeś, a już wiesz gdzie jedziesz, dobrze by było choć w małym stopniu rozejrzeć się w internecie, jak kształtują się ceny mieszkań w danym mieście. A różnice są przeogromne! Najgorzej, co oczywiste, jest w dużych miastach, takich jak Kolonia, Monachium, Berlin, Hamburg czy Frankfurt/M, i przy pracy na magazynie może być ciężko być wypłacalnym na takowe lokum. Im dalej od miast, i cywilizacji, tym mniej pieniędzy ucieka na mieszkanie, a więcej na dojazdy do tychże miast, bądź pracy. Pamiętaj, że cena mieszkania w Niemczech to nie jakieś widzi-mi-się właściciela mieszkania. Uzależniona jest od metrażu mieszkania, liczonego oczywiście w metrach kwadratowych. Na poddaszach, w miejscach, gdzie wysokość do sufitu wynosi od metra do dwóch, liczy się jako 50 procent powierzchni, dlatego całość w rzeczywistości może się wydać dużo większa niż się spodziewałeś. Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na cenę, jest liczba pokoi w danym mieszkaniu, czyli sypialni, pokoi dziennych i jadalni. Pamiętaj, że kuchnie, łazienki i toalety nie liczą się do ilości pokoi. Czasem w ogłoszeniach można znaleźć np.„2,5 Zimmer” – to pół pokoju oznacza, że połowiczne pomieszczenie jest zbyt małe, by je oddzielić drzwiami lub liczyć jako oddzielny pokój. Tak naprawdę nie ma chyba górnej granicy cenowej. W zależnosci od możliwości i chęci możemy znaleźć mieszkanie jednopokojowe już za 300 euro warm, ale za ten sam metraż i liczbę pokoi możemy zapłacić 1000 euro w zupełnie innym mieście i dzielnicy.
Porównanie cen wynajmu w danym mieście lub dzielnicy przedstawia tabela Mietspiegel, która zawiera listę cen dla każdej dzielnicy w danym mieście. W ten sposób można sprawdzić czy dana cena mieści się w normie czy też jest nielegalnie zawyżona. Mietspiegel można znaleźć w urzędzie swojego miasta.
OD SPOTKANIA DO SPOTKANIA
Właściciele lokum robią często grupowe, lub prywatne spotkania z chętnymi na wynajem, w celu bliższego poznania. A raczej zobaczenia. Spotkania te są krótkie, często oscylują wokół pytań, głównie właściciela. Dobrze jest mieć ze sobą dowód posiadania umowy o pracę na stałe lub na dłuższy czas, wyciągu z banku o zarobkach i samemu przygotować jakieś pytania. Człowiek, który nie zadaje pytań, a chce zamieszkać w danym mieszkaniu, jest co-najmniej dziwnym człowiekiem. Dobrze jest zostawić telefon do pracodawcy/managera/przełożonego (ale poinformować go, że może mieć telefon od maklera lub właściciela mieszkania), co także umacnia naszą pozycję w oczach innych.
-KALT I -WARM CZYLI CO?
Czynsz za mieszkanie w Niemczech podzielony jest w ofertach na dwie części. Kaltmiete to zimny wynajem, czyli kwota nienaruszalna, uwzględniająca czynsz oraz dodatek do czynszu, czyli zarobek właściciela. Warmmiete to kwota, która odpowiada za zużycie, i może się ona zmniejszać lub zwiększać w zależności od naszego zapotrzebowania. W warmmiete uwzględnia się najczęściej koszty wywozu śmieci, windy, ogrzewanie, sprzątanie. Czasem uwzględnia się także opłatę za prąd i/lub gaz, ale tutaj musisz być uważny, ponieważ generalnie to Ty sam, jako lokator, wybierasz sobie dostawcę, i opłacasz zgodnie z cennikiem. Tak jak Internet.
Dodatkową opłatą, choć nie zawsze występującą może być miejsce parkingowe przed domem/blokiem lub Tiefgarage. Garaże, czyli miejsca parkingowe zadaszone, często robione są pod budynkami lub w niewielkiej odległości od nich.
MIESZKANIE W JAKIMŚ STANIE
W Niemczech dość popularne, a w zasadzie chyba najbardziej popularne, jest wynajmowanie mieszkań zupełnie gołych. Co to oznacza? Że mamy podłogi, białe ściany i kable z nich wystające. To nic innego, jak wprowadzanie się od podstaw, szarpanie za kieszeń i zdecydowane naciągnięcie budżetu. Czasem w mieszkaniu gołym mamy zrobioną łazienkę, czasem nie. Czasem jest także, prócz łazienki zrobiona najtańszym kosztem kuchnia, ale też nie zawsze. Jeśli jakaś oferta Cię zainteresuje, poszukaj informacji w ogłoszeniu – jeśli coś znajduje się na wyposażeniu mieszkania, z pewością pojawiło się w opisie.
Można wynająć także mieszkanie częściowo umeblowane, czyli gołe pokoje, z pełną łazienką, kuchnią i ewentualną stałą zabudową (np.szafa wnękowa). Jest to stosunkowo dobre rozwiązanie, bo kupujemy na starcie materac, rzucamy na podłogę, i mamy gdzie spać, zrobić jeść i się wykąpać ;)
Istnieją także mieszkania w pełni umeblowane, ale najczęściej taki rodzaj lokum znajdziemy w małych kawalerkach, które przeznaczone są bardzo często na wynajem studencki, tymczasowy itp.
GDZIE SZUKAĆ MIESZKANIA?
Do dyspozycji mamy kilka możliwości, jednak najpopularniejszą jest Internet, a w nim takie portale jak immonet.de, immobilienscout24.de, immowelt.de, czy inne, mniej związane z szerokimi i wielkimi opłatami. Co to za opłaty mam na myśli? Niżej o nich napiszę. Oprócz wyspecjalizowanych portali z rynku nieruchomości, możemy przeglądać ogłoszenia Kleinanzeigen (ogłoszenia drobne) nie tylko w Internecie ale także różnego rodzaju gazetach. Z pomocą przyjdą także Banki, które mają swoje biura nieruchomości, i zwykła przeprawa przez większe miasto – każda wystawa biura nieruchomości/banku bogata jest w ogłoszenia z mieszkaniami czy domami na wynajem i do kupienia. Można też zajrzeć do wyspecjalizowanej niemieckiej prasy, zawierającej tylko ogłoszenia (jak np. Marktplatz, czy Annonce). W miastach uniwersyteckich, regularnie publikowane są także darmowe gazety z ogłoszeniami o mieszkaniach.
Jeżeli ogłoszenie zawiera numer telefonu, powinieneś zadzwonić jak najszybciej się da (od 7.30 rano znaczy się w dobrym tonie, jeśli oczywiście nie wskazano inaczej) aby umówić się na spotkanie. Taki telefon pociąga za sobą mnóstwo chętnych, a telefony u właściciela mieszkania/maklera wręcz się urywają.
Ogłoszenia dają nie tylko właściciele i agencje nieruchomości ale także… wynajmujący, którzy chcą się wyprowadzić przed końcem umowy i dlatego szukają kogoś na swoje miejsce. Osoba opuszczająca mieszkanie zwykle umieszcza w ogłoszeniu tekst Nachmieter gesucht co jest oczywiście dobrym sposobem na uniknięcie opłaty dla agencji nieruchomości, ale niesie za sobą duże „ale”. Taka osoba może również wymagać abyś odkupił od niego meble lub wyposażenie np.kuchni (Abstand). I o ile mówimy o rozsądnej kwocie to taka sytuacja jest może nawet lepszym rozwiązaniem, niż kupowanie samemu wszystkiego od nowa, ale co w momencie, gdy cena jest zbyt mocno przesadzona?
UKRYTE KOSZTY
Wcale nie są takie ukryte, bo każdy mieszkający w Niemczech zdaje sobie sprawę z tego, że są. Mowa tu oczywiście o prowizjach i kaucjach. Prowizja, to pieniądze maklera, do którego zawsze możesz zgłosić się po pomoc, a który zawsze chętnie pomoże. Dlaczego? A no dlatego, że według tutejszego prawa (Wohnungsvermittlungsgesetz) agencja nieruchomości, reprezentowana przez jakiegoś-tam maklera, przystojnego Pana X, może pobrać od Ciebie opłatę sięgająca do dwumiesięcznej wysokości czynszu (Kaltmiete, bez dodatkowych opłat) plus podatek od wartości dodanej VAT. Mało to nie jest, ale i Agencje Nieruchomości muszą jakoś ciągnąć. Jest jednak mały plus i korzyść – makler to człowiek, który chce Ci pomóc. Gdy się nie łapiesz w prawie, nie rozumiesz umowy, nie ogarniasz tego wszystkiego, nie wiesz co, jak, z czym i dlaczego, on napewno Ci pomoże. Choć niestety nie za darmo.
Kaucja to pieniądze, które wpłacasz właścicielowi mieszkania wraz z pierwszym czynszem, tuż przed wprowadzeniem się do swojego wymarzonego lokum. Czasem wynosi ona jedną wysokość czynszu, czasem dwie, ale najczęściej trzy wysokości czynszu. Sumując to z naszą pierwszą opłatą za czynsz, prowizją dla maklera i meblami, które musimy kupić, wychodzi ładna sumka, prawda?
Znalezienie mieszkania w Niemczech nie jest łatwe, wiem to. Ale wystarczy odrobina szczęścia, która przytrafiła się i mi, i można naprawdę trafić na wymarzone mieszkanie, bez żadnych dodatkowych problemów, kosztów i niezrozumiałości. Szukaj, pytaj, rozmawiaj. Zawsze warto. A nuż coś się gdzieś znajdzie…
Masz dodatkowe pytania? :)
35 komentarzy
Agnieszka Stachowiak
11 grudnia, 2014 at 2:04 PMBardzo przydatny dla mnie post. Dziękuję:) Aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl, o tej całej procedurze szukania i poźniej wynajęcia mieszkania w Niemczech. Ale jak to mówią, nie od razu Rzym zbudowano;)
Aleksandra
11 grudnia, 2014 at 5:18 PMPowodzenia! :)
The Moon Mom
11 grudnia, 2014 at 5:06 PMbardzo przydatny post! znalezienie mieszkania może być nie lada wyzwaniem, ale jak już się uda to satysfakcja i szczęście są nie do opisania. :D
Aleksandra
11 grudnia, 2014 at 5:17 PMWłaśnie czytam dwa maile, to co piszecie tutaj i na FB i stwierdzam, że moje szczęście z posiadania cudownego, pięknego mieszkania równa się obecnie MILION! :)
Aleksandra
11 grudnia, 2014 at 5:20 PMBardzo dużo ludzi ma niesamowity problem ze znalezieniem mieszkania, niezależnie od tego czy są z Niemiec, czy nie. Koniec świata normalnie, nie Niemcy… ;)
pjch1 Gazeta.pl
12 grudnia, 2014 at 12:47 PMWitam dziewczyny, ciesze sie ze wpadlam przypadkiem na waszego bloga. Przeprowadzamy sie z mezem i 2 corkami do Niemiec na wiosne z Kanady. Widze, ze bede musiala uzyc swojej magii i wrodzonej sily „never give up”, zeby wynajac dla nas mieszkanko.
Aleksandra
12 grudnia, 2014 at 4:45 PMZ Kanady do Niemiec? Ja tam bym chciała do Kanady ;) Wiesz już w jaki rejon Niemiec się przeprowadzacie?
pjch1 Gazeta.pl
12 grudnia, 2014 at 7:39 PMEuropaaaaaa Europaaaaa here we come. Bardzo spodobalo nam sie Konstanz ale wszystko zalezy czy znajde tam prace, ucze tutaj j.angielskiego w organizacji dla imigrantow. Jakbys chciala wiedziec cos wiecej o Kanadzie, sluze pomoca.
Aleksandra
18 sierpnia, 2015 at 7:59 AMJuż przeprowadzona :)?
Paweł Zieliński
14 grudnia, 2014 at 10:48 AMPrzyznam szczerze, nie miałem pojęcia, że w Niemczech tak trudno wynająć mieszkanie. Jedyne co kojarzyło mi się do tej pory z tym tematem, to wysokie ceny, oraz standardy co jak widzę, niekoniecznie jest normą :)
Pozdrawiam
Agunesia
23 lutego, 2015 at 5:29 PMWitam.Mąż w maju zaczyna pracę w Niemczech,ja z trójką dzieci dojeżdżam do niego w wakacje.Właśnie zgłębiamy temat mieszkań.Mój brat już dłuższy czas jest w Niemczech i także ściąga tam w wakacje rodzinę.Dzisiaj dzwonili w sprawie wynajmu mieszkania i trzech właścicieli odmówiło im ze względu na mały metraż.Brat ma dwójkę dzieci a mieszkania były 3 pokojowe.Właściciele powiedzieli że jest takie prawo tam,że każde dziecko musi mieć swój pokój,musi być sypialnia i pokój dzienny.Czyli wychodzi na to że dla mojej rodziny powinnam mieć minimum 5 pokoi? jestem w szoku.Takie mieszkanie to wydatek ok 1000 euro.A w rejonie w którym mąż będzie pracował znalazłam tylko jedno takie mieszkanie.Czy tak faktycznie jest czy ona tylko trafiła na jakichś nawiedzonych właścicieli? Na początku będziemy mieli tylko pensję męża więc nie stać nas na takie duże mieszkanie.
Gdybyś miała jakieś rady to będę wdzięczna.
Pozdrawiam
Aleksandra
25 lutego, 2015 at 6:28 PMNapisz do mnie maila na hello@alessa.in – to dość obszerny temat i objaśnię Ci go tamtą drogą :)
Katarzyna
14 lipca, 2015 at 9:55 AMHej jestem w podobnej sytuacji co dziewczyna wyżej, czy mogłabyś mi również opisać co i jak?Mąż obecnie pracuje w Niemczech, ma mieszkanie firmowe, dwupokojowe, chcemy z córką przyjechać do niego. sliw.ka@wp.pl
Adam
14 marca, 2015 at 10:57 PMA jak wygląda kwestia zakupu mieszkania? Posiadając „jakiś” kapitał można nabyć mieszkanie na własność, czy w ogóle są takowe oferty?
PS. Dziś natrafiłem na twój blog, bo i sam pomysł narodził się niedawno… Dziękuję za wiele cennych wskazówek
Aleksandra
15 marca, 2015 at 1:49 PMOpieka zdrowotna to dość obszerny temat, za który zabieram się już kilka dobrych tygodni i z pewnością pojawi się i tekst i film. Jeśli natomiast chodzi o zakup mieszkania, to jak najbardziej jest on możliwy, ale normalnym jest, że możliwości wyboru jest trochę mniej, i ceny są także bardzo zróżnicowane ;)
Amanda Niedrich
30 kwietnia, 2015 at 6:07 AM… aż się dziwie, że tak szybko udało nam się coś znaleźć. Cena? Cóż… niska nie jest, do tego dochodzi prąd, który ponoć dosięga czasem 100 e… no ale, i tak wydaje sie byc korzystniej niz w PL, a mieszkanie proto od spółdzielni, co bardzo mnie cieszy.
Aleksandra
1 maja, 2015 at 4:00 PMNajważniejsze, że się udało! Kombinować ze zmianą zawsze można ;)
Aneta
17 sierpnia, 2015 at 8:35 PMWitam, czy wie Pani czy można znaleźć osoby, które zajmują się pomocą w szukaniu mieszkań dla Polaków? Niestety, nie znam niemieckiego i nie mogę sama kontaktować się w sprawie ogłoszeń.
Aleksandra
18 sierpnia, 2015 at 7:58 AMWitaj, niestety osobiście nie znam takich osób lub też firm, ale możliwe, że taka pomoc istnieje. Jednak mimo wszystko bez podstaw języka i umowy o pracę na terenie Niemiec ciężko będzie się przebić. Jedyne co przychodzi mi do głowy to agencja pośrednictwa pracy, która organizuje i pracę, i zakwaterowanie.
magda
23 czerwca, 2016 at 9:25 AMCzy ja również mogę otrzymać informację odnośnie zasady z pokojami w Niemczech?
Agnieszka Nowak
6 października, 2015 at 9:45 AMWitam serdecznie,
dzisiaj natrafilam na Pani bloga i postanowilam sie odezwac z nadzieja uzyskania jakies porady :)
Moj problem to metraz mieszkania. Mieszkamy z mezem w mieszkaniu 2 pokojowym, 50m2 i spodziewamy sie dziecka. Ja nie pracuje aktualnie, wiec mam duzo czasu na zamartwianie sie. Obilo mi sie ostatnio o uszy, ze dziecko musi miec swoj pokoj, my swoja,osobna sypialnie i jeszcze musi byc Wohnzimmer, a jesli tego sie przestrzega to Jugentamt moze nawet odebrac dziecko do czasu znalezienia wiekszego mieszkania. My nie zamierzamy caly czas mieszkac na 2 pokojach, ale myslalam, ze przez kilka miesiecy moze rok damy rade. Moglaby mi Pani cos poradzic w tym temacie? Co mowi prawo niemieckie w tej kwestii?
Bede baaardzo wdzieczna jesli czegos sie od Pani dowiem.
Pozdrawiam serdecznie!
Aleksandra
6 października, 2015 at 10:29 AMOla, nie Pani ;)
W niedzielę wysłałam Ci maila. Sprawdź proszę dokładnie czy go nie masz gdzieś w spamie i daj znać :)
Agata
15 października, 2015 at 8:24 PMZnalezienie mieszkania, w którym można trzymać psa- to dopiero jest w Niemczech wyzwanie ;/ Szukamy już 2 miesiące, żebym mogła do męża z psiakiem dojechać i nic, a czytałam na forach o osobach które szukają już od roku. Gdzie Ci Niemcy trzymają te wszystkie psy, które widać na ulicach :)
Aleksandra
16 października, 2015 at 6:19 PMTo fakt, ze zwierzętami jest bardzo ciężko! Jedyne co mi zostaje, to życzyć powodzenia! W końcu uda się znaleźć lokum dla Was wszystkich! :)
Monika Frąk
22 września, 2016 at 9:26 PMwitam czy zna ktoś jakieś biura w okolicach Dusseldorfu które pomagają Polakom szukać mieszkań od czerwca nie możemy nic znaleźć a jesteśmy sporą rodziną 5 osób.
Marcin Strejch
17 października, 2016 at 1:35 PMPracuję w Niemczech od ponad 6-ciu mieisęcy i mieszkam u znajomego „na czarno’, ponieważ mieszkanie jest zbyt małe aby właściciel mógł mi dać umowę najmu. Czy mogę ubiegać się o pomoc w znalezieniu mieszkania w Rathaus lub innym urzędzie? To dziwne, że mam prawo do znalezienia pracy w Niemczech a żadnej pomocy w znalezieniu mieszkania i meldunku.
Aleksandra
16 lutego, 2017 at 4:30 PMSorry za tak późną odpowiedź, jednak miałam trochę problemów natury prywatnej… Nam, obywatelom Unii Europejskiej, nie jest tak łatwo otrzymać pomoc od Państwa/Miasta, jak bywa to w przypadku osób, które z UE nie pochodzą. Zapytać w danym urzędzie możesz zawsze, być może ktoś będzie umiał Ci pomóc, jednak z tego co wiem, takie próby otrzymania mieszkania socjalnego są długie, żmudne i często pełne nerwów. Tak czy inaczej życzę Ci powodzenia! Na rynku mieszkaniowym potrzeba go szczególnie…
Natalia
20 stycznia, 2017 at 8:58 PMczytam…czytam i jestem przerażona… za około 8 msc planujemy zjechac do Niemiec z Holandii po 6 latach okolice Berlina jednak bliżej PL
przeraża mnie to że tak cięzko jest wynająć mieszkanie już teraz wręcz głupia jestem od czego zacząć…
człowiek myślał ze to w NL można mieć problem ale obeszło się bez żadnego jeżeli chodzi o wynajem mieszkania a tu widzę że będziemy mieli ogromny problem w DE… gdzie kazdy chwali i mówi e tam jest łatwiej i lepiej :) haha
ciekawa jestem czy opinia od wlasciciela mieszkania w NL które wynajmujemy z mężem 4 lata wystarczy jako ekstra dodatek w DE hmm i wyciągi z banku potwierdzajace stałe wynagrodzenie… Bo widzę że będzie ciężko wynajać tak o mieszkanie małe w Niemczech nie mieszkając tam jescze i nie pracując bądź pracując z niecały miesiac ehh
Aleksandra
16 lutego, 2017 at 4:32 PMTo kwestia osoby, od której chcesz wynająć mieszkanie. Nie jest powiedziane, że będzie cieżko (choć to bardzo prawdopodobne), czy też że nic nie znajdziecie. To też zależy od miejsca, gdzie chcecie mieszkania szukać, każdy Land rządzi się swoimi prawami, a w każdym mieście jest inaczej, w zależności od zapotrzebowania na te mieszkania. Powodzenia!
Adrian
2 sierpnia, 2017 at 11:29 PMIdR wird man nach deinem Beruf und deinem Einkommen fragen, bevor man mit dir in Kontakt tritt… es ist verhältnismäßig schwierig mit guten Wohnungen, da geht es in Polen wesentlich einfacher, aber in DE macht man den Leuten das Leben gerne kompliziert…
Grzegorz
4 maja, 2017 at 5:26 AMWitam
A jak to wygląda z osobą niepełnosprawną. Czy jest szansa na mieszkanie socjalne przy ciężkiej niepełnosprawności pomimo teho że mam pracę tylko nie wiem jak długo będe mógł utrxymać te stanowisko co równoznaczne z brakiem środków na opłaty za mieszkanie które onecnie wynajmuje? Dziękuje z góry za odpowiedź.
WYNAJEM MIESZKANIA W NIEMCZECH – PersonalPilot
19 lutego, 2018 at 1:17 PM[…] Jak znaleźć (wymarzone) mieszkanie w Niemczech? […]
RochelleBig
12 maja, 2019 at 7:51 PMHi. I have checked your alessa.in and i see you’ve got some
duplicate content so probably it is the reason that you don’t rank hi in google.
But you can fix this issue fast. There is a tool that creates content like human, just search in google: miftolo’s tools
girl laptops
20 sierpnia, 2020 at 7:48 AMF*ckin’ amazing issues here. I am very satisfied to
look your article. Thank you a lot and i am taking a look ahead to
contact you. Will you please drop me a e-mail?
My Homepage
26 października, 2020 at 12:59 AM… [Trackback]
[…] There you will find 66634 more Infos: alessa.in/in-germany/jak-znalezc-wymarzone-mieszkanie-w-niemczech/ […]